Tak długo, jak będziemy pamiętać o Pawle Adamowiczu, będziemy wiedzieli, że dobro musi zwyciężyć zło
Uroczystości związane z 4. rocznicą zamordowania prezydenta Gdańska odbyły się między Katownią a Złotą Bramą, gdzie doszło do ataku na prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, a obecnie jest wmurowana tablicę pamiątkową. Wzięła w nich udział rodzina zamordowanego samorządowca – wdowa Magdalena Adamowicz z córkami, brat – Piotr Adamowicz, przewodniczący PO Donald Tusk, samorządowcy oraz mieszkańcy Gdańska.
Magdalena Adamowicz powiedziała, że każdego dnia dziękuje wszystkim, którzy codziennie stoją obok niej. "Za ludzką solidarność i czułość. Dziękuję za was. Dziękuję ja i dziękują moje córki" – mówiła. Podkreśliła, że Paweł został zamordowany, bo był bardzo odważny. Jak zaznaczyła, zanim ugodził go nóż mordercy, zabiły go słowa.
Piotr Adamowicz podziękował wszystkim przybyłym na uroczystości rocznicowe. Powiedział, że dziennikarze wciąż pytają, a wśród szeregu wywiadów powtarza się pytanie "czy ta śmierć, czy ten mord coś zmienił w życiu publicznym?".
"Odpowiadałem, że w życiu indywidualnym poszczególnych osób, a znam takie przykłady na pewno – tak, ale w życiu publicznym absolutnie nie. W życiu publicznym mamy do czynienia z tępą, brutalną propagandą. Z tępymi, chamskimi paskami informacyjnymi. Z wielokrotnie powtarzanym zwrotem +für Deutschland+. Ta maszyneria nienawistnej propagandy działa. Mówię oczywiście o mediach rządowo-partyjnych" – mówił Adamowicz.
Jak dodał, niestety w mediach prywatnych mamy do czynienia z akceptacją na mowę nienawiści i przytoczył cytat dotyczący oskarżonego o zabójstwo Stefana W.: "biedny człowiek zrobił światu przysługę i za to siedzi niewinnie".
Donald Tusk wspominał chwile, kiedy zmarł Paweł Adamowicz. "Tak, jak wtedy, tak i dzisiaj jestem tutaj jako gdańszczanin i jego przyjaciel, właściwie od zawsze. Wtedy trudno było nam nawet mówić, bo przełykaliśmy łzy, wszyscy byliśmy bardzo poruszeni i przyrzekliśmy Pawłowi, że zrobimy wszystko, co w naszej mocy, żeby nienawiść i pogarda zniknęły z polskiego życia publicznego i żeby już nigdy zło nie zatriumfowało, szczególnie w tak brutalny sposób, jak tutaj, w tym miejscu, cztery lata temu" - mówił szef PO.
"Chcę powtórzyć te słowa, drogi Pawle. My przyjdziemy w piątą rocznicę, tu, w to miejsce i powiemy tobie, że nasze zadanie wykonaliśmy najlepiej jak potrafiliśmy. Że uwolnimy nasze miasto i naszą ojczyznę, ale też nasze myśli i emocje, od zła, od nienawiści, od pogardy tak, jak ty tego zawsze chciałeś" - zapowiedział lider PO.
"Będziemy o tobie pamiętać i tak długo, jak będziemy o tobie pamiętać, będziemy wiedzieli, że dobro musi zwyciężyć zło i że to jest nasze najważniejsze zadanie. Do zobaczenia za rok, Pawle" - dodał Tusk.
Po przemówieniach zebrani złożyli kwiaty na pamiątkowej płycie w miejscu zamordowania prezydenta Gdańska. Po uroczystości w Bazylice Mariackiej, gdzie jest pochowany Adamowicz, odbyła się modlitwa międzywyznaniowa w intencji śp. Pawła Adamowicza.
13 stycznia 2019 roku w Gdańsku podczas koncertu Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy Stefan W. uzbrojony w nóż zaatakował prezydenta miasta Pawła Adamowicza, który w wyniku odniesionych ran zmarł następnego dnia w szpitalu.
Proces Stefana W. toczy się przed sądem w Gdańsku. Na 13 marca br. zaplanowano mowy końcowe. (PAP)
Autor: Krzysztof Wójcik
kszy/ par/